wtorek, 16 sierpnia 2011

Dzień 47


Po środku świata, w samym centrum Azji schował się pewnego razu Czaryń. Jak rozpoznać Czarynia? Czy Czayń jest czerwony? No w pewnym sensie jest, jest taki ceglany jak wszystkie skały piaskowca np w Newadzie. Kim jest Czaryń? Czaryń jest drugim na świecie co do wielkości kanionem, który ukrył się kiedyś między brzegami rzeki pięć godzin drogi od Almaty. Oczywiście nasuwa się tutaj pytanie jak Kanion, jak OGROMNY kanion, może się ukryć? No jednak może. Kanion Czaryński został odnaleziony w Kazachstanie niespełna 30 lat temu, przez większość z tego czasu byl niedostępny dla turystów, a dopiero od 2004 roku jest częścią Czaryńskiego Parku Narodowego.

Temperatura Czarynia to około +15 do temperartury w Almacie w lecie i odpowiednio -15 do temperatury w zimie. Czyli zdecydowanie gorąco, bądz zdecydowanie zimno. Jakby nie patrzeć to pustynia, gdzie amplitudy temperatury są wysokie. Wysoko wskazywał też termometr onego piątku, kiedy grupką szaleńców i poszukiwaczy przygód wybraliśmy się na wschód od Almaty, w stronę granicy z Chinami, do kryjówki Czarynia.

Pięć godzin jazdy przez Kazachstan, siedzę z Alą i co jakieś pietnaście minut zadaje kluczowe pytanie:
„Czy to już jest step?”
„Nie, jeszcze nie”
I znowu jedziemy w ciszy jakies pietnascie minut. W momencie gdy na horyzoncie nie widać już drzew, gdy jedyne co rośnie to wyschła w południowym słońcu roślinność trawiasta, gdy gdzieniegdzie widać dzikie stada koni biegnące na oślep, piękne bo wolne, wolne bo piekne, Ala z dumą mówi „To już jest step”. „Łaaa” wyksztuszam z siebie, więc jest bezkresny, więc jest ogromny, więc jest wolny, wolny i piękny, piękny i wolny”. „Tak” odpowiada Ala i milkniemy wpatrzone w obraz za oknem, serce rośnie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz