niedziela, 24 lipca 2011

Dzień 38

Różnorodność tak, byleby i oni i my bili z czystej krwi.
Mieszkańcy Kazachstanu uważaja za punkt honoru swoją tolerancje i akceptacje dla innych nacji mieszkających w granicach tego samego kraju. Chwalą się wielowyznaniowością, meczetem stojącym w jednej dzielnicy z cerkwią czy synagogą, napawa ich dumą stabilizacja polityczna kraju w samym środku tyglu rewolucji i przewrotów. "Kazachstan jest bezpiecznym państwem nakierowanym na rozwój" mówią tak wszyscy, bez wyjątku czy Rosjanie, Kazachowie, Turcy, Ukraincy, Niemcy, Estonczycy, Koreańczycy, Chinczycy etc. Mówią i pracuja dzielnie by rozwijać swoj kraj. Wszystko wygląda ładnie jak w swiezo wysprzątanym pokoju, wygląda dopóki nie zajrzy się pod dywan. A pod dywanem? No cóż...

Aika, Kazaszka z dobrego domu, mówi mi, że musi wyjść za mąż za Kazacha, koniecznie. Inaczej boi się, że rodzina by z nią zerwała kontakty. Tak bowiem się stało z jej wujkiem, który opatrznie poślubił Rosjankę, przestano go odwiedzać, zapraszać, rozmawiać z nim nawet nikt nie chce.
No, może gdyby jeszcze to był chłopak z Zachodu to jeszcze, jakiś Anglik czy Amerykanin, ale zdecydownie nei moge wyjść za mąż za Rosjannina. Oni przecież nie mają wartości żadnych.
Jak to? pytam.
A no tak to, odpowiadają kolejne Kazaszki, mówiąc ze Rosjanki tutaj słyną z nazwijmy to rozwiązłości. Nazwijmy to, ponieważ w środowiskach tradycyjnych Kazachów seks przedmałżeński to "O la Boga", właśnie rozwiązłość. W związku z tym większość naszego społeczeństwa, ze mną włącznie słynełaby zapewne tutaj z rozwiązłości i braku poszanowania manier czy tradycji rodzinnych.

Tuż za rogiem, często nawet w tym samym pokoju Rosjanki miałyby zapewne zupełnie inne zdanie na ten sam temat. Rozmawiam z Ariana, Rosjanką urodzoną w Kazachstanie.
"Wiesz, Ci Kazachowie to muzlumanie! zadnej wolności tam, poszanowania prawa, godności kobiet. Nie, nie wyobrażam sobie, nie mogłabym żyć z Kazachem, przecież on by mnie traktował jak swoja własność. Tam kobieta nie ma nic do powiedzienia. Słucha się najpierw ojca potem męża, a sama to o niczym nie decyduje. Poza tym weź naprzyklad edukacje, przecież one na uniwersytet chodzą tylko zeby znaleźć męża, potem i tak konczą jak gospodnie domowe".
Większość Kazachów to wyznawcy sunnickiego islamu, z im przypadłym poglądem na świat, prawa kobiet, wartość rodziny spoglądający w zapisy sur koranu. Rosjanie natomiast z nadzieją spoglądają na zachód, na Europe z którą chcieliby się bratać, skąd biorą swoje poglądy i sposó na życie. Kazachstan to tym samym kraj, który ich łączy i dzieli, w którym sąsiedzi są sobie i bliscy i dalecy, w ktorym nie przekraczając granicy można przeżyć szok kulturowy, a także wspólnie robic interesy, wspólnie pracować na rzecz dobra ojczyzny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz