czwartek, 19 maja 2011

Dzien - 12

W Budapeszcie swieci dzisiaj slonce i jest cieplo, w Poznaniu jest pochmurnie i 25 stopni, w Almaty pada deszcz i jest chlodno, wieje silny wiatr, Warszawa ... jakos mnie w tym momencie nie obchodzi, sprawdzam jeszcze Cypr, Wroclaw, Freiburg, Bukareszt, Trojmiasto, kochany Luban... troche sie porozjezdzalismy, prawda?

Prawdopodobienstwo szczesliwego zwiazku na odleglosc jest bardzo bliskie zeru, kochankowie bardziej juz przystaja na rzucenie tego co dotychczas i zamieszkanie razem pomimo wszystko, niz na spedzanie dlugich godzin w podrozy. Mieszkanie razem swoja droga to cos co mnie zawsze przerazalo, moze dlatego ze najczesciej mlode pary zaczynaja mieszkac razem w pokoju, dziela przestrzen 16m2 gdzie wszystko jest wspolne. A ja lubie samotnosc, tak od czasu do czasu, lubie moja przestrzen, tylko moja, lubie zamknac drzwi i nikogo nie ogladac, albo zamknac drzwi i wyjsc nikomu niczego nie mowiac, patrzec w niebo, patrzec jak woda w rzece plynie, patrzec na ptaki odlatujace w przestorzach.


Siedzac dzisiaj z Monica na balkonie podczas przerwy na lunch zastanawialam sie nad przywiazaniem, nad tym co trzyma nas w jakims stanie, w jakims konkretnym miejcu, albo z jakas konkretna osoba. Kiedy przestajemy byc tylko soba, jednostka w pewnym sensie dojrzala, uksztaltowana i zaczynamy tworzyc wspolna tozsamosc, wtedy bierzemy tez odpowiedzialnosc za druga osobe i nie mozna juz spakowac placaka, zamknac drzwi i wyjsc, nikomu niczego nie mowiac. Czy wtedy tracimy wolnosc?

Czy swiadoma rezygnacja z tej odpowiedzialnosci jest przykladem dojrzalosci czy wrecz na odwrot?

__________________________________________________________________
Zwiazki na odleglosc nie wychodza, przyjaznie przy duzym wkladzie zainteresowania i czasu udalo mi sie zachowac, taka mam nadzieje. Zasadnicza roznica miedzy tymi dwoma jest ilosc namietnosci miedzy osobami, przyjaciela nie pragnie sie dotknac, z przyjacielem pragnie sie rozmawiac, nie milczec. Mam nadzije, ze po 15 miesiacach, bede jeszcze miala do kogo sie odezwac po powrocie. Jak na razie w kalendarzu pojawil mi sie kolejny wpis, sroda, godzina 19sta GMT+2 zajeta rozmowa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz